FotoKozia Mobile

kot mojego kolegi wypadł z okna na 3 piętrze i nic mu się nie stało a był to młodzieniec jeszcze, ten to stary wyjadacz, słyszałem o szczęśliwych lądowaniach kotów z wyższych pięter!

Kurcze, a ja się o niego tak bałam, myślicie że niepotrzebnie... Upadek kota, a ja stoję i go focę - coś koszmarnego..

Na ten przykład kot moich rodziców wypadł kiedyś z balkonu 5 piętra i wpadł w trawę pełną szkła. Nic by się nie stało, gdyby właśnie nie to szkło. Miał całą nogę poharataną - na kilku mięśniach się tylko trzymała i potem przez dłuuuuugi czas rodzice musieli kota rehabilitować. Do dzisiaj kuleje.

koty lubia extreme:D

Kozia, skąd się wziął ten kot na Twoim balkonie? Pięknie go złapałaś. Ela ma rację, że kot wgpatruje wyższego piętra, bo pewno szóste to dla niego mały pikuś. Jak skoczyć to już z ekstremalnej wysokości. Pewno chce być odnotowany w Księdze rekordów Guinness’a:)

Mierzy oczyma odległość;)))) Fajne:)

oczy ma niesamowite .. poluję na podobnego u przyjaciół, ale mają też zazdrosnego psiaka, nie daje mi oswoić kota:)