nie bój się, zgaś...
Wypalona stopa to oczywisty błąd, ale reszta mnie zachwyca. Pomysł "wyjścia" modelki z przerażającego obrazu na ścianie, spojrzenie z lekko opuszczonej głowy, robi wrażenie. Kostucha ze ściany przyjęła miłą dla oka postać i wyrusza do widza. Uciekać, czy patrzeć co się wydarzy?
Jest mroczne, diaboliczne, mimo postaci z tyłu w aureoli, wieje grozą. Wywołuje jednoznaczny nastrój u widza i to jest mocą tego zdjęcia.